czwartek, 24 stycznia 2013

Przygotowania

Powoli zaczynam myśleć o chrzcinach mojego synka. Co prawda czasu jest jeszcze sporo, bo mamy zamiar urządzić je na wiosnę, ale czas tak szybko leci, że nie zdążymy się obejrzeć, a będziemy świętować Wielkanoc. Powoli zaczynam szukać ubranka do chrztu i przepisów na jakieś dobre potrawy, bo wszystko będę przygotowywać sama.
Przepisy trzeba wcześniej wypróbować. Poza tym ja lubię mieć wszystko wcześniej przemyślane i nie szukać nic na ostatnią chwilę.
Póki co z czasem jest średnio- jednego dnia Mały tyle śpi, że w pewnym momencie zaczynam się nudzić, a innym razem w ogóle nie chce spać i nawet nie mam kiedy zjeść, nie mówiąc już o zrobieniu czegokolwiek w domu.
W dodatku muszę zrobić szacowanie kosztów dalszej budowy domu, żeby w końcu wiedzieć czy damy radę, czy jeszcze nie. Mam cichą nadzieję, że się uda:) muszę myśleć pozytywnie tylko potem nie chciałabym się rozczarować....więc na razie biorę pod uwagę obie opcje.

środa, 16 stycznia 2013

Poszukiwany/poszukiwana

Szukam i szukam, i znaleźć nie mogę...odpowiednich dla mojej cery (i kieszeni) kosmetyków. Od lat zmagam się z trądzikiem. Po urodzeniu dziecka moja cera wyraźnie się poprawiła, ale pozostały ślady...
Na sam trądzik zastosowałam produkt polecany przez lekarzy i nasze babcie- szare mydło. Dodatkowo myję twarz żelem rumiankowym Yves Rocher i nakładam matujący mus z serii Design Your Style 20+ z Lirene. Mus jest rewelacyjny- delikatny, świetnie pachnie i jest idealny pod makijaż.
Od siostry pod choinkę dostałam peeling Tołpa- ocenić nie mogę jeszcze, bo za krótko używam.
Szukam jednak czegoś na ślady po trądziku. Teraz bez makijażu nie wychodzę z domu, a marzy mi się, żeby w lato móc w środku upalnego dnia umyć buzię zimną wodą, a nie tylko przecierać bibułkami matującymi....
Nie stać mnie w tej chwili na zabiegi kwasami w salonie kosmetycznym, więc dalsze poszukiwania czas zacząć:)

Szary

Właśnie kończę czytać najbardziej interesującą i niezwykłą książkę, z jaką miałam do czynienia w ostatnim czasie: druga część trylogii
pierwszą przeczytałam jednym tchem:
 http://selkar.pl/aff/aneow7187/piecdziesiat-twarzy-greya , a na zakup trzeciej części czekam z niecierpliwością.
Niezwykła, inspirująca i tak wciągająca, że wszystko inne niemal przestaje się liczyć:) za wyjątkiem mojego synka oczywiście:) Od paru dni czeka na mnie stos ciuchów do prasowania, ale książka wygrywa i poświęcam jej każdą wolną chwilę jak moje Maleństwo śpi.
Miałam pisać o dietach i odchudzaniu, a ta książka to jeden ze sposobów na jednoczesne spalanie kalorii i niemyślenie o jedzeniu:) a ileż sposobów na spalanie kalorii opisuje..:P


wtorek, 15 stycznia 2013

Mam:)

A więc postanowione...decyzja zapadła...mam bloga:)
Od kilku miesięcy jestem mamą i uważam, że to najlepsze, co mogło mnie do tej pory spotkać w życiu. Niedawno skończyłam studia o kierunku ekonomicznym, ale ostatnio zaczęłam zastanawiać się nad zrobieniem kursu z dietetyki i zdrowego odżywiania. Na kolejne studia nie mam na razie ani czasu, ani siły. Ale taki kurs byłby super:) 
Od zawsze marzyłam, żeby układać diety tylko nie mam aż takiej wiedzy, żeby zająć się tym zupełnie profesjonalnie. No więc przy wsparciu innej Młodej Mamy (którą serdecznie pozdrawiam:)) postanowiłam tu oto umieszczać opisy, zasady różnych diet i propozycje menu i nie tylko...
Jak sobie już wszystko poukładam to wracam tu jak najszybciej z pierwszą dietą.
Swoją drogą, to nie myślałam nigdy, że samo pisanie sprawia tyle radości, a co dopiero jak ktoś będzie chciał to czytać:)